you know you love me.

Cytat :

Żyj szybko, kochaj mocno, umieraj młodo. To jest jej motto. Carpe Diem. I jeśli coś robić, to trzeba w to włożyć 100 % serca, siebie .

i za ogólne podejście do życia zrobiłabym z Angie i Andy BFF. Co Ty na to?

mi jak najbardziej pasuje.

Ja bym proponowała kumpele albo znajome, co wolisz ;p?

kumple. mam nadzieję, że pasuje ;)

Pasuje, pasuje. ;D

Dobre znajome z dormitorium?

Szczerze mówiąc, pasowałaby mi tu znów nielubiana, chyba, że masz jakiś inny pomysł

A mam pomysł. Może nasze postacie będą się lubić, tylko wtedy, gdy będą same, a wszyscy inni będą myśleli, że się nie lubią? ;d

Hm, tylko Nikolai to chyba nie ten zawiły typ, który widziałby w tym jakikolwiek sens (; możemy raczej zrobić tak, że się nie znają, a przynajmniej on jej, ale gdzieś mu się obiło, że z niej pyskula, a takich nie lubi, to powiedzmy jest uprzedzony. A czy ją polubi czy nie, to się widzimy w fabule i zobaczymy, jak wyjdzie

Możemy przyjąć, że kojarzą się nawzajem, ale nie znają. Potem w fabule wyjdzie, czy się lubią, czy też nie. ;) Co Ty na to?

no o tym właśnie mówiłam (;

No to w takim razie, zapisuję

Wiesz gdzie i jak to się zakończy. ;>

Pampararam... pisałaś u mnie, ale później zamilkłaś, więc się upominam o relacje. ^^

ooo. zapomniałam na śmierć. wybacz Hayden! więc co, przyjaciele, czy romans? ;)

Solve, oczywiście wpisane. ^^

Właśnie nie wiem, nadal nie mogę się zdecydować. Może by tak połączyć te dwa? Bo romanse u Haydena zwykle kończą się nieco... ozięble. A tak mogliby się przyjaźnić i iść czasem do łóżka, oczywiście później normalnie ze sobą gadają, a to, że się bzykali nie ma dla nich większego znaczenia. Hm?

No mi pasuje, więc wpisuje

Co powiesz na wrogów? I dla Avy i Sky. Powód: Komentarze Avy które mogły zostać odebrane źle, a Sky to takie dziecię, że za sam wygląd ma wrogów xd

może Sky damy do obojętnych? to bardziej pasuje, bo Angie dziewczynę która "wygląda jak dziecko" by ignorowała
a Ave możemy dodać do nielubianych, lub wrogów.

Oki, to Sky do obojętnych a Ava niech idzie do nielubianych ; )

pyskata... *myśli* to z Miyu się raczej nie polubią, hm?

czyli co, dajemy do nielubianych?

Raczej tak. Później sie zobaczy, jak to się dalej rozwinie ;D

Są z tego samego domu, są w drużynie quidditcha. To albo coś z tym pokombinować, albo w innym kierunku pójść. Ale mogą się regularnie gryźć na boisku, co będzie niosło za sobą też niechęć do siebie poza boiskiem. Ale tak naprawdę mogą się kiedyś tam polubić, czy coś.